Dzień dobry! Nowoczesne technologie pędzą naprzód. To co dziś jest nowe, jutro będzie już starocią. Czasem skomplikowana, czasem irytująca, ale przede wszystkim bardzo pomocna w życiu, także (a może zwłaszcza) osób niepełnosprawnych. Dziś kilka słów o eyetrackingu, wykorzystywanym w komunikacji osób z poważnymi zaburzeniami komunikacji.
O porozumiewaniu się za pomocą wzroku słyszałam już jakiś czas temu, ale nie miałam jeszcze żadnego pacjenta, który potrzebowałby takiego wsparcia, więc skupiałam się głównie na pracy bez wykorzystania tak zaawansowanych technicznych rozwiązań. Od początku roku prowadzę terapię dziewczynki z Zespołem Retta i to dzięki niej mogłam poznać bliżej niesamowite możliwości komunikacji za pomocą wzroku.
Eyetracking to w prostym tłumaczeniu “śledzenie wzroku”. To metoda badania jak ludzie postrzegają i przetwarzają informację wzrokową. Co najważniejsze obejmuje ona badanie interakcji człowieka z komputerem i jest wykorzystywana do tworzenia pomocy umożliwiających sterowanie urządzeniem za pomocą wzroku. (Dla mnie niesamowite! Dzięki wszystkim naukowcom, którzy wpadają na takie pomysły!:)
Badanie odbywa się za pomocą specjalnego systemu pomiarowego podłączonego lub zintegrowanego z komputerem stacjonarnym albo przenośnym. W obudowie monitora ekranowego LCD ukryta jest miniaturowa kamera video, która rejestruje obrazy obu oczu. Program sterujący przetwarza te obrazy i w czasie rzeczywistym dostarcza danych o chwilowym kierunku linii wzroku, tzn. na który punkt ekranu spogląda badający.
Pomiar dostarcza precyzyjnej informacji o tym na jakie punkty ekranu spogląda osoba badana, nawet przy bardzo krótkotrwałym spojrzeniu. Oczy staja się kursorem myszki bez względu na to w jakiej pozycji znajduje się głowa i bez potrzeby siedzenia bez ruchu,a komputer śledzi nasz wzrok.
Jedną z firm zajmującą się opracowywaniem programów i pomocy wykorzystujących eyetracking jest Tobi Dynavox. W swojej ofercie proponują rozmaite urządzenia oraz komunikatory, mające na celu dawanie osobom niepełnosprawnym możliwość bycia niezależnym. Dziś chciałabym napisać kilka słów o PCEye Go i PCEye Mini.
PCEye Go i PCEye Mini
Co kryje się pod tymi tajemniczymi nazwami? Otóż jest małe, wąskie urządzenie, które można przymocować,np. do laptopa czy komputera z małym monitorem. W zasadzie jeśli nie zwracamy uwagi na szczegóły, możemy nie zauważyć, że zwykły laptop ma jeszcze coś “doczepionego”.
Na pierwszym zdjęciu PCEye Mini jest porównany do wielkości długopisu, na drugim zaprezentowano miejsce umieszczenia urządzenia na laptopie. Do czego konkretnie służy to małe urządzenie?
PCEye Go i PCEye Mini po prostu zastępuje standardową myszkę, z tą różnicą, ze sterowany jest za pomocą wzroku. Można go zainstalować na komputerach z system Windows, jest przymocowywany za pomocą magnetycznego mocowania i wejścia USB. Użytkownik będzie miał możliwość obsługi każdej aplikacji, sterowanej za pomocą kursora. Osoby niemówiące, żyjące często poza światem komputerów, Internetu, będą mogli swobodnie surfować po nim, kontaktować się ze znajomymi na portalach społecznościowych, poprzez pocztę elektroniczną, grać w dostępne gry, korzystać z programu Skype, tworzyć dokumenty, grafikę itd. A to wszystko za pomocą wzroku. Osoby cierpiące z powodu ograniczonych możliwości ruchowych, np. w wyniku stwardnienia zanikowego bocznego, urazu rdzenia kręgowego czy mózgowego porażenia dziecięcego będą mogli cieszyć się szybkim dostępem, swobodnym i mobilnym dostępem do komputera i bogactw, jakie ze sobą niesie. Ale myślę, że przede wszystkim największą radość sprawi użytkownikowi NIEZALEŻNOŚĆ.
Urządzenie jest dostarczane wraz z programem Windows Contol (Windows Control), który zawiera dwa sposoby dostępu: wybór spojrzeniem (Gaze Selection) i emulację myszy (Mouse Emulation). Gaze Selection pozwala na sterowanie komputerem w intuicyjny sposób, jest mała ryzyko przypadkowych kliknięć, natomiast emulacja myszy (Mouse Emulation) zastępuje tradycyjny ruch kursora po ekranie.
Eyetracking a AAC
Z myślą o zastosowaniu technologii w AAC wprowadzono uproszczoną wersję sterowania ruchem gałek ocznych (“eyegaze”- sterowanie spojrzeniem). Jak się okazuje oczy są nie tylko zwierciadłem naszej duszy, ale także mózgu, bo mogą stać się kanałem komunikacyjnym!
Zanim użytkownik rozpocznie pracę z komputerem czy programami do komunikacji za pomocą wzroku musi przejść trening, który nauczy go obsługiwania urządzeń w nowy sposób, musi tez poczuć, że to działa, że coś się dzieje, zmienia. W tym celu przygotowano “krzywą uczenia się i sterowania wzrokiem”, która sugeruje kolejne etapy pracy. I tak:
- zaczynamy od zmysłów, osoba musi doświadczyć, że coś się dzieje,musi pojawić się “efekt WOW, ja to robię!”,
- następnie wczesne śledzenie wzroku:komentowanie, odpowiadanie, reagowanie na to, na co patrzą dzieci,
- dalej eksploracja, czyli badanie. To czas,w którym dziecko powinno działać z komputerem “sam na sam”, uczymy klikania przez zatrzymanie wzroku,
- przechodzimy do wyboru, dziecko ma wybrać odpowiednie komórki, zdjęcia, skupiamy się na ćwiczeniu precyzji i dokładności,
- naprzemienność,tutaj ćwiczony jest dialog w oparciu o grę,
- komunikacja to kolejny etap, odbywa się ona za pomocą komunikatorów wykorzystujących symbole, pisanie,itd.
- na końcu znajduje się dostęp do komputera i komunikacja na odległość, czyli pełne korzystanie z komputera, a także sterowanie urządzeniami na podczerwień.
Jak przejść przez kolejne szczeble? Jak zapewne się domyślacie producenci proponują specjalnie do tego przygotowane programy, np.
- Gaze Viewer,
- Look to Learn,
- Boardmaker Software Family,
- The Social Express.
Jak podają producenci PCEye Go/PCEye Mini działa także z programami do komunikacji alternatywnej i wspomagającej, takimi jak Communicator 5, OnScreen Communicator, Boardmaker Speaking Dynamically Pro czy The Grid 2. Jednak o możliwościach tych programów napiszę w innym poście.
I jak? Podoba Wam się? Ja jestem pod wrażeniem możliwości,jakie niesie ze sobą to małe urządzenie. Łatwy w montowaniu, z wbudowanym procesorem dla maksymalnego wykorzystania jego potencjału, daje możliwość tworzenia profilu kilku użytkowników i podłączenia klawiatury, która zapamiętuje i podpowiada słowa do napisania. Program ma mnóstwo plusów. Niemniej jednak może odstraszać jego cena. Obecnie jest to 10.000 zł, jeśli zdecydujemy się na zakup Look to Learn to mamy kolejny wydatek rzędu ok. 2000 zł. Oczywiście to nie stanowi problemu dla wszystkich użytkowników, ale gdy rozmawiałam z rodzicami podczas szkolenia, większość mówiła “super, tylko cena…”, “super, tylko, żeby w szkole, przedszkolu także z tego korzystali…to za duży wydatek, żeby leżało w szafce”. Tak, drodzy. Jeśli specjaliści nie wykażą się zainteresowaniem, chęcią nauczenia się czegoś nowego, rodzice będą mieli wątpliwości zanim się zdecydują na tak drogi zakup. A jeśli dziecko ma potencjał i może korzystać z programu, to byłaby zaprzepaszczona szansa.
Poniżej zamieszczam linki:
- do prezentacji programu: https://www.youtube.com/watch?v=e-d74yUDWEI
- do filmu o osobie korzystającej z komunikacji za pomocą wzroku: https://www.youtube.com/watch?v=m8GXKZvL3vc
(w przypadku drugiego filmu przygotować chusteczki 🙂 )
Zapraszam i zachęcam do komentowania. Może ktoś z Was korzysta z PCEye Go, ma większe doświadczenie i zechce się podzielić?
Views: 843